Resort zdrowia zapowiada, że usystematyzuje leczenie bólu. – Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej, który już nie radzi sobie z leczeniem bólu, powinien mieć możliwość odesłania pacjenta do jednostki specjalistycznej, która w tym mu pomoże. Ale takich poradni jest bardzo mało. Dlatego przyśpieszymy pracę nad rozwiązaniem, które ma sprawić, że będzie ich przybywać – mówi wiceminister zdrowia Marek Kos.

Wiceminister zdrowia Marek Kos omówił w trakcie posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Medycyny Bólu kierunek prac programowych w zakresie poprawy tego obszaru w systemie ochrony zdrowia. Jak przypomniał, standard leczenia bólu przewlekłego w warunkach ambulatoryjnych został wprowadzony rozporządzeniem ministra zdrowia w 2023 roku. Ale wciąż – jak ocenił – w tym zakresie jest wiele do poprawy.

To ważny temat, bo dotyczy wielu milionów polskich pacjentów, także takich, którzy mierzą się z nim każdego dnia. I nie mówimy tylko o chorobach nowotworowych, chociaż one są najprawdopodobniej głównym obszarem leczenia przeciwbólowego, ale chorych z chorobami neurologicznymi, reumatologicznymi i innymi. To bardzo ważny aspekt leczenia i należy do niego podejść kompleksowo, bo nie zawsze iniekcja, tabletka czy plaster wystarczy – mówił wiceszef MZ.

Kos zaznaczył, że na ostatniej, październikowej liście refundacyjnej znalazła się duża grupa leków przeciwbólowych z grupy opioidów. – Została zwiększona ich możliwość wykorzystania, czyli można je stosować we wszystkich zarejestrowanych wskazaniach na dzień wydania decyzji. To jest bardzo ważne, bo do tej pory niestety te wskazania były ograniczone, stąd też ograniczona była dostępność do tych leków – zaznaczył.

Dodał: – Patrząc na liczbę leków, która jest stosowana w 2023 r., widać, że ponad 3 mln osób stosowało leki przeciwbólowe z tej grupy, na które wydanych zostało ponad 9 mln recept. To już świadczy o skali, z jaką mamy do czynienia, a z drugiej strony, z jaką skalą bólu mają do czynienia pacjenci, że aż tyle leków jest przez nich wykupowanych.

Wiceminister przyznał, że w tym obszarze dużym problemem jest kwestia wypisywania zdalnego recept i kwestia teleporad. Jak podkreślił, rozporządzenie, które ma tę sytuację uregulować, jest już na finiszu. – Ten czas konsultacji, jak również pewnych ustaleń resortowych, trochę trwał, bo były różne grupy osób, które domagały się pozostawienia zasad preskrypcji pewnych leków w tej formie teleporad, ale rozporządzenie jest już na końcowym etapie – zaznaczył Kos.
Kos przekazał, że resort zdrowia chce rozbudować systemu leczenia bólu na poziomie opieki specjalistycznej.

– Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej czy poradnie specjalistyczne, które już nie radzą sobie z takim leczeniem, powinny mieć możliwość odesłania pacjenta do jednostki specjalistycznej, poradni leczenia bólu, których jest w Polsce bardzo mało. Dlatego przyśpieszymy pracę nad rozwiązaniem, które ma sprawić, że takich placówek będzie przybywać – mówił i tłumaczył, że aby było to możliwe, trzeba uregulować kwestie dopuszczenia odpowiedniej grupy lekarzy do pracy w takich poradniach, jak również odpowiednio wycenić same świadczenia.

PAP